Sufit napinany z tkanin i folii PVC – 5 różnic w montażu

Sufit napinany z tkanin i folii PVC różni się pod względem wizualnym jak również sposobem montażu. Co ciekawe, kluczowa różnica znajduje się na samym końcu montażu sufitu napinanego. Jest to w równym stopniu ułatwienie jak i wyzwanie dla wykonawcy, ponieważ to on a nie producent dopasowuje tkaninę do miejsca montażu.

Jeśli producent się pomyli i sufit napinany z PVC przyjdzie zbyt mały (granica jego rozciągania przekracza 10%) to można go wyrzucić, z kolei byt duży sufit da się skrócić, ale musi to przeprowadzić producent i może to wpłynąć na jego jakość i gwarancję. Sufit napinany z tkanin nie powoduje tego problemu – materiału nigdy nie zabraknie, ponieważ przychodzi jej zdecydowanie więcej niż wymiar netto powierzchni sufitu. To powoduje, że pracując z tkaniną nawet małe i trudne do wykonania na harpunie elementy są łatwe do wykonania.

5 głównych różnic w montażu sufitu napinanego z folii PVC i tkanin

1. Profile montażowe

sufit napinany z tkanin

Sufity napinane z folii PVC są najczęściej mocowane na profilach aluminiowych przykręcanych kołkami do stropu lub ściany. Producenci kładą duży nacisk na prawidłowe łączenie ich w rogach, które w przypadku folii powinny mieć tylko nacięcia, pozwalające je złożyć w jednym kawałku w narożniku. Tkaniny montuje się na profilach plastikowych, które w odróżnieniu od aluminiowych przecina się na narożnikach jak listwy przypodłogowe. Różne profile montażowe oznaczają też różne szpatułki do wpinania materiału i nie są one wymienne. Sam sposób posługiwania się nimi też jest zdecydowanie różny – folię się ciągnie i wtyka w profil, a tkaninę „ugniata” w profilu.

2. Docinanie profili montażowych

sufit napinany z tkanin

Nie tylko miejsce docięcia profilu ale i sposób w jaki się to robi jest rożny. Przy profilach aluminiowych do folii PVC trzeba użyć piły: ręcznej dla cienkich profili lub ukośnicy dla profili grubszych. Powoduje to, że czasem wykonawca zawczasu docina profile pod odpowiednim kontem aby nie brudzić metalowymi opiłkami pomieszczenia u klienta. Przy profilach plastikowych do tkanin wystarczą nożyce do metalu, którymi łatwo nacina się tworzywo sztuczne. Znacznie przyspiesza to sam proces montażu.

Dodatkowo, istnieje też rozwiązanie, aby do aluminiowego profilu do folii PVC wsunąć specjalną silikonową wkładkę i użyć go do wpięcia tkaniny. Niestety działa to tylko w jedną stronę – nie da się montować folii PVC do profili do tkanin.

3. Sufit napinany z tkanin – montaż takerem (zszywaczem)

sufit napinany z tkanin

Przy profilach aluminiowych nieodzowne jest wiercenie dziur, wkładanie kołków i przykręcanie listwy. Montaż plastikowych profili do tkanin jest szybszy – wystarczy użyć odpowiedniego takera na ciśnienie i odpowiednimi sztyftami mocować listwę bezpośrednio do ściany. Czasem projekt wymaga dodania dodatkowej odległości i wtedy należy zastosować kantówkę do której dopiero mocuje się profile.

4. Nagrzewanie

sufit napinany z folii PVC

Absolutnie niezbędnym elementem montażu sufitu napinanego z folii PVC, jest nagrzanie plastiku nagrzewnicą. Pod żadnym pozorem nie można pominąć tego etapu, gdyż folia się nie rozciągnie i nie pozwoli na zamontowanie jej w przygotowane wcześniej profile. Ten etap może spowodować też problemy – nierównomierne rozmasowanie powłoki lub nawet jej przegrzanie. Przy montażu sufitu napinanego z tkanin nagrzewnicy nie używa się wcale, ponieważ niczego się nie nagrzewa.

5. Sufit napinany z tkanin a folii PCV – docinanie versus reklamacje

sufit napinany z tkanin

Brak konieczności nagrzewania tkanin jest oczywistym plusem montażu sufitu napinanego, ale wciąż należy pozbyć się nadmiaru tkaniny. Dla porównania, przy folii PVC zakończeniem sufitu jest specjalny harpun. Powinien się zmieścić w profilu montażowym nie pozostawiając żadnych zmarszczek. Każdy doświadczony wykonawca sufitów wie, że idealnie dopasowana folia to tylko marzenie i bardzo często zdarza się, że jakiś wymiar nie jest idealny i coś trzeba z tym zrobić…? Zwykle oznacza to przerobienie folii tak aby pasowała – jak jest czas to u producenta, ale jak nie ma to samemu. Kto kleił harpun u klienta wie o co chodzi… Przy tkaninie ten problem nie istnieje, ponieważ tkaniny jest zawsze więcej i dopiero po jej zainstalowaniu usuwamy jej nadmiar.

W obu wypadkach możemy wyjąć/wypiąć kawałek sufitu i wpiąć go ponownie – oczywiście taką operację najlepiej zlecić specjaliście.

Podsumowanie

Co ostatecznie wygrywa? Pod względem tempa montażu, sufit napinany z folii PVC założy się nieco szybciej – pod warunkiem, że każdy fragment idealnie pasuje. Jeśli nie i konieczne są poprawki – sufit napinany z tkanin wychodzi na prowadzenie. Równocześnie przy większych powłokach wyścig: wiertarka/taker przegra z wierceniem otworów pod kołki. Oczywiście rozmawiamy o różnicach trwających minuty/godziny, a nie dni jak to ma miejsce w przypadku sufitów z karton-gipsu lub systemu Armstrong.

Scroll to Top