Jak samemu zrobić sufit napinany?

Sufit napinany jest bardzo szybki w montażu, jednakże wbrew pozorom jego samodzielne założenie nie jest tak łatwe jak może się wydawać… Znakomita większość sufitów napinanych jakie są obecne na rynku polskim jest wykonywana z folii PVC. Ich powstawanie i późniejsza instalacja składa się z kilku etapów i osoby początkujące, pozbawione odpowiedniej wiedzy, przygotowania i jakiegokolwiek doświadczenia z pewnością popełnią tu wiele błędów, które sprawią, że sufit napinany z folii PCV najprawdopodobniej trafi do śmieci. Dużo łatwiej jest zamontować sufit napinany z tkanin. Jednakże i tu mamy do czynienia z kilkoma niuansami, które mogą sprawić początkującym pewne problemy…

Producenci sufitów napinanych bardzo chętnie sprzedają swoje produkty osobom bez jakiegokolwiek przeszkolenia (dlatego serdecznie zachęcamy do skorzystania z naszej oferty szkoleniowej), ale bardzo często próba samodzielnego montażu kończy się niepowodzeniem. Sufit napinany z folii PVC jest bardzo łatwo porwać jak również przegrzać / stopić folię podczas jej zakładania. Szczególnie jeśli nigdy wcześniej się tego nie trenowało. Filmy na YouTube mogą pokazywać, że ten proces jest łatwy, ale należy pamiętać że prezentują to ludzie, którzy są fachowcami w tej dziedzinie, a nie początkującymi amatorami. Poza tym warto mieć świadomość, że tylko na szkoleniach jest przekazywana wiedza jak radzić sobie z kluczowymi problemami montażowymi. Natomiast prawdziwi specjaliści taką wiedzą nie chwalą się za darmo.

Sufit napinany z folii PVC

Każdy sufit napinany z folii PVC, który trafia do mieszkania lub domu jego przyszłego posiadacza i użytkownika, powstaje w następujący sposób:

1. Projekt sufitu napinanego

Sufity napinane

Sufit trzeba dokładnie wymierzyć, uwzględniając wszystkie załamania na jego łączeniu się ze ścianami (np. filary lub wnęki). Należy uwzględnić przyszły montaż oświetlenia i sposoby jego podłączenia do źródła zasilania. Przygotowany w ten sposób projekt należy dostarczyć producentowi sufitów napinanych. Jeżeli okaże się, że podane wymiary były błędne – to my („projektanci”) ponosimy za to odpowiedzialność – nie producent. Produkcja sufitów napinanych z folii PVC nie jest najbardziej dochodowym biznesem jaki widział świat. Dla każdego producenta ważna jest więc ilość wyprodukowanych sufitów i ich jakość – czyli zgodność z dostarczonym projektem. Nie ma czasu ani możliwości analizowania projektów i zgadywania / przewidywania, czy jego twórca zrobił to prawidłowo?

Zlecając produkcję sufitu napinanego, należy dokładnie określić materiał (rodzaj / gatunek folii PVC), kolor (najpopularniejsze są białe i czarne, ale kolorów do wyboru jest oczywiście dużo więcej) oraz wykończenie (połysk lub mat).

2. Produkcja sufitu napinanego

Producent sufitów napinanych najpierw wycina kształt sufitu z roli foli PVC, który jest zgodny z przesłanym projektem. Równocześnie uwzględnia jego docelowe rozciągnięcie się (napięcie) na profilach montażowych, dlatego otrzymany sufit jest zawsze mniejszy / węższy od rzeczywistego wymiaru. Producent wie o ile procent folia się rozciągnie, więc nie musimy (i nie powinniśmy) tego uwzględniać w projekcie.

Następnie dookoła wyciętego sufitu nakłada się i wtapia długi pas specjalnie wyprofilowanej taśmy z twardego (ale elastycznego) plastiku – tzw. harpun. Harpun to ten element, który wpinamy do profili montażowych, i na którym trzyma się cały sufit.

3. Zakup profili montażowych i pozostałych akcesoriów

Profile montażowe do oddzielna i bardzo skomplikowana kwestia, a źródłem tego skomplikowania jest fakt, że ich typów jest bardzo dużo… Zasadniczo do wszystkich pasują te same harpuny, ale ich kształt zależy od techniki montażu (do ściany lub do sufitu) jak również rodzaju oświetlenia jakie chcemy zainstalować (do czego służą dedykowane profile LED). Profile warto również jakoś zasłonić – do tego służą maskownice i zaślepki. Jeśli chcemy na suficie napinanym zainstalować żyrandol lub halogeny, warto zaopatrzyć się w pierścienie ochronne.

Dużo rzeczy, prawda…? Ale to nie koniec.

4. Narzędzia

Do montażu sufitów napinanych przede wszystkim potrzebna jest nagrzewnica, którą będziemy w umiejętny sposób rozgrzewać folię w trakcie montażu. To dość drogi i profesjonalny sprzęt, za pomocą którego można niechcący wywołać pożar. Druga rzecz to specjalne szpatułki, którymi wpina się folie do profili – to dedykowane narzędzia tylko do tego celu. Oprócz powyższych, warto rozważyć zakup tzw. „trzeciej ręki” lub narzędzia do wklejania pasków LED do profili (jak LEDLink). Listę przydatnych narzędzi specjalnych do montażu sufitów napinanych znajdziecie tutaj.

5. Montaż sufitu napinanego

Najpierw należy przykręcić profile montażowe. Potem zainstalować w nich oświetlenie LED, chyba że z niego rezygnujemy na rzecz zwykłego żyrandola lub plafonu? Następnie na powstałej konstrukcji zapiąć sufit napinany z folii PVC, używając nagrzewnicy i szpatułek. Jeśli będziemy instalować żyrandol i halogeny – nakleić we właściwych miejscach pierścienie ochronne i wyciąć w napiętym suficie otwory montażowe. Dobrze żeby po wycięciu znaleźć okablowanie, które wcześniej tam zostawiliśmy. Jeśli nie, to… może to być dość krytyczny dla początkującego instalatora problem, gdyż sufit trzeba będzie wypinać.

Jeśli sufit został napięty, oświetlenie podłączone, możemy je włączyć i sprawdzić czy wszystko działa?

Sufit napinany z tkanin

W tym przypadku sprawa jest bez porównania prostsza, chociaż wciąż nie banalna… Do montażu sufitu napinanego z tkaniny nie potrzebujemy stosować harpunów, nagrzewnicy, czy pierścieni ochronnych pod montaż oświetlenia. Sufit napinany przycina się samodzielnie podczas montażu – potrzebny jest tylko wymiar sufitu z naddatkiem 5-10% po jego krawędziach.

Stosuje się zupełnie inne, dedykowane profile montażowe. Profile montażowe stosowane w sufitach napinanych z folii PVC tu nie zadziałają – i odwrotnie. Potrzebne są też zupełnie inne szpatułki. Tych z jakich korzysta się przy montażu powłok plastikowych nie należy używać, gdyż można trwale uszkodzić tkaninę. Do wpinania tkaniny do profili potrzeba z jednej strony trochę siły, a z drugiej sporo techniki. Tego warto się nauczyć na szkoleniu – film na YouTube albo tego w ogóle nie pokaże, albo pokaże niedokładnie.

Scroll to Top